rozmiar czcionki: A | A | A

O połączeniu kolejowym z Warszawą

11.01.2013 12:26 12:26

Dzisiaj gościliśmy na Dolnym Śląsku prezesa PKP PLK SA Remigiusza Paszkiewicza, który spotkał się m.in. z wicemarszałkiem Jerzym Łużniakiem. Ważnym tematem była również kwestia połączenia Wrocławia z Warszawą przez Koniecpol i Częstochowę. Konkluzją rozmów była deklaracja prezesa, że żadne linie kolejowe na Dolnym Śląsku nie będą likwidowane.

Spotkanie z prezesem PKP PLK SA miało miejsce w Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim, a przewodził mu wojewoda Aleksander Marek Skorupa. Poruszono szereg tematów dotyczących infrastruktury kolejowej, koncentrując się na zagadnieniach inwestycyjnych na najbliższe lata.
W obecnej perspektywie budżetowej UE realizowane są dwie inwestycje niezwykle ważne dla naszego województwa: połączenie kolejowe Wrocław-Poznań, gdzie cała linia ma być zmodernizowana do 2017 roku oraz połączenie Wrocław-Warszawa przez Koniecpol i Częstochowę – ta linia ma być w pełni oddana do użytkowania w 2015 roku, nakładem 600 mln zł. Przy okazji prezes Paszkiewicz wyraźnie podkreślił, że podnoszona w mediach koncepcja połączenia Wrocławia z Warszawą przez Łódź z budową linii kolejowej z Wieruszowa do Sieradza nie jest racjonalnym rozwiązaniem, gdyż ogólny koszt przygotowania tej trasy do jazdy pociągów w czasie porównywalnym do koncepcji przez Koniecpol wyniósłby kilkanaście miliardów złotych.


Obok tych dwóch strategicznie ważnych tras rozmawiano również o połączeniach wewnątrz województwa, które będą są i będą realizowane przy współudziale środków z bieżącej i przyszłej perspektywy budżetowej UE, m.in. linia 274 Wrocław - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec, elektryfikacji linii Węgliniec - Zgorzelec, czy modernizacji linii 279 Lubań-Węgliniec. Rozmach inwestycyjny na najbliższe 7 lat w naszym województwie robi duże wrażenie, a wykonanie tych prac będzie miało realne przełożenie na komfort i czasy przejazdów pociągów na Dolnym Śląsku.


Drugim ważnym tematem były pojawiające się w mediach sygnały, że PKP PLK SA zamierza likwidować linie kolejowe w całym kraju. Dla Dolnego Śląska miałoby to być 400 km zlikwidowanej trakcji. Prezes Paszkiewicz wyraźnie podkreślił, że Polskie Linie Kolejowe nie mają w planach likwidacji żadnej linii kolejowej na terenie naszego województwa. W ramach działań oszczędnościowych będą zawieszane usługi utrzymaniowe na trasach, na których praktycznie nie ma dzisiaj żadnego ruchu osobowego, natomiast sama trakcja nie będzie ruszana. Gdyby w przyszłości pojawiała się potrzeba ponownego uruchomienia ruchu pociągów na takich trasach, infrastruktura będzie przygotowana.