rozmiar czcionki: A | A | A

Dyskusja o Wrocławskim Obszarze Metropolitalnym

02.11.2010 18:05

We wtorek odbyła się – zorganizowana przez Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego – konferencja, poświęcona założeniom ustawy o Wrocławskim Obszarze Metropolitalnym (WrOM).

 W pierwszej części dyskusji udział wzięli: Marszałek Marek Łapiński, szef Wrocławskiej Agencji Rozwoju Regionalnego prof. Janusz Zaleski, a także dolnośląscy samorządowcy: Sebastian Burdzy (starosta średzki), Witold Krochmal (burmistrz Wołowa), Marek Długozima (burmistrz Trzebnicy) i Zbigniew Potyrała (starosta oleśnicki). Kolejni samorządowcy z podwrocławskich gmin oraz eksperci dołączyli do debaty w drugiej części.

Ustawa o Wrocławskim Obszarze Metropolitalnym to dokument kluczowy do planowania przyszłości i rozwoju zarówno Wrocławia, jak i aglomeracji wrocławskiej. Coraz więcej Dolnoślazaków pracuje lub studiuje w stolicy Dolnego Śląska, a mieszka w innych ośrodkach aglomeracji, np. w Oleśnicy czy Trzebnicy. Tymczasem systemy komunikacji zbiorowej często zupełnie nie współgrają. Problemy rodzą się również przy planowaniu przestrzennym czy w dziedzinie gospodarki odpadami. Gdy opracowywana właśnie ustawa wejdzie w życie, te bolączki znikną.

Różne są koncepcje regulacji, które powinny się znaleźć w tym akcie prawnym. Projekt przygotowany przez Unię Metropolii Polskich zakłada m.in. likwidację powiatów wokół miast metropolitalnych i stworzenie jednego dużego, metropolitalnego.

Samorząd Województwa, wspólnie z przedstawicielami innych szczebli samorządu lokalnego i ekspertami, od dłuższego czasu przygotowuje odrębny projekt ustawy, mniej radykalny w kwestii np. powiatów, projekt. Jest to możliwe dzięki wskazaniu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jego szef Jerzy Miller zaproponował w kwietniu br., by polskie metropolie same stworzyły ustawy regulujące sprawy ich aglomeracji, opierając się na własnych potrzebach i uwzględniając lokalne konteksty.

- Chcę stworzyć spójny, uwzględniający potrzeby i interesy wszystkich podmiotów, jak gminy czy powiaty, projekt. Na każdym etapie pracy nad ustawą o Wrocławskim Obszarze Metropolitalnym decydujący głos powinni zaś mieć ich mieszkańcy, bo ten dokument ma ułatwić im życie – tłumaczy Marszałek Łapiński.

Marek Łapiński podkreślał też, że na Dolnym Śląsku można znaleźć doskonały przykład współpracy między samorządem wojewódzkim i lokalnym, dotyczący projektów aglomeracyjnych.

- Władze województwa przejęły od PKP PLK i wyremontowały linię kolejową z Wrocławia Zakrzowa do Trzebnicy oraz dworzec kolejowy w mieście. Gmina Trzebnica zaś odnowiła obiekt, planuje też uruchomić komunikację miejską, która dowozić będzie podróżnych na pociąg. To pokazuje, że Samorząd Dolnego Śląska ma ogromne możliwości w kreowaniu wspólnych inicjatyw w aglomeracji wrocławskiej – przekonuje Łapiński.

Prof. Janusz Zaleski, kierujący Wrocławską Agencją Rozwoju Regionalnego, wyjaśniał, że ustawa o Wrocławskim Obszarze Metropolitalnym powinna być przygotowana najszybciej, jak to możliwe. Najbliższe 4 lata będą na to idealnym momentem.

- Już niedługo presja społeczna na tego typu rozwiązania wzrośnie. Dolny Śląsk szybko się rozwija, dlatego potrzebne są spójne rozwiązania. Ponadto, nowa perspektywa finansowa środków z Unii Europejskiej na lata 2014-2020 będzie ostatnią, w której możemy liczyć na ogromne wsparcie z pieniędzy unijnych. Trzeba wykorzystać ten moment – opowiada prof. Zaleski.

By usprawnić prace nad projektem tej ustawy, powołana zostanie Rada Metropolitalna pod przewodnictwem Marszałka Województwa. Propozycję objęcia funkcji wiceszefa Rady otrzymał Prezydent Wrocławia. Jej celem ma być ustalenie zapisów ustawy zgodnych z interesami wszystkich podmiotów należących do aglomeracji wrocławskiej. Marszałek Łapiński dodał, że liczy na zaangażowanie władz Wrocławia i prezydenta miasta. Bez ich współpracy opracowanie spójnych zasad funkcjonowania aglomeracji,  a także dobre zarządzanie nią będzie bardzo trudne.

Jak długo potrwają prace nad ustawą? – Szacujemy, że zajmie to jeszcze od półtora roku do dwóch lat, kolejny rok może zająć natomiast proces legislacyjny w parlamencie – szacuje prof. Janusz Zaleski.