rozmiar czcionki: A | A | A

Oczekiwania Wałbrzycha wobec strefy

03.11.2011 18:31

W czwartek, 3 listopada, w Wałbrzychu odbyło się seminarium poświęcone funkcjonowaniu Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Invest-Park. W obradach uczestniczył członek zarządu województwa Jerzy Tutaj, prezydent miasta Roman Szełemej oraz lokalni inwestorzy.

Prezydent Wałbrzycha uznał, że miasto ma zbyt małe korzyści z funkcjonowania strefy ekonomicznej i przypomniał, że powstała ona po to, by wyciągnąć Wałbrzych z zapaści i wspomóc rozwój aglomeracji wałbrzyskiej. - W sumie Wałbrzych podarował strefie około 100 mln złotych. Oczekuję, że strefa zacznie partycypować w kosztach budowy i utrzymania infrastruktury technicznej oraz bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu społeczno-kulturalnym Wałbrzycha - mówił Szełemej. Temu ma służyć specjalna fundacja Invest-Wałbrzych. Prezydent zaproponował, aby połowa pieniędzy, jakie Invest-Park otrzymuje od swoich przedsiębiorców w ramach opłat administracyjnych, była przeznaczana na działania społeczne, kulturalne i sportowe integrujące strefę z pozostałą częścią miasta. Podsumowując swój pomysł gospodarz Wałbrzycha powiedział: - WSSE powstała po to, by naprawić skutki fatalnie zrealizowanej likwidacji górnictwa na tym terenie, w wyniku którego straciło pracę ponad 20 tys. ludzi. Tymczasem rozrosła się na obszarze 4 województw, oddalając swą działalność od pierwotnie założonego, ściśle lokalnego celu.

Sceptycznie do pomysłu prezydenta odniosła się prezes strefy Urszula Solińska-Marek, deklarując jednocześnie pomoc przy budowie infrastruktury wokół swoich terenów. Sceptycyzmu nie ukrywał również Filip Hawelke z Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, który stwierdził, że pieniądze powinny być raczej przeznaczone na zarządzanie strefą. Poddał też w wątpliwość możliwości prawne, związane z założeniem fundacji.

Więcej: www.um.walbrzych.pl