rozmiar czcionki: A | A | A

Pociągi wrócą do Bielawy po prawie 40 latach

25.10.2019 14:02 14:02

Niespełna rok od przejęcia przez samorząd województwa linii kolejowej między Bielawą a Dzierżoniowem została ona wyremontowana i wkrótce będzie służyć podróżnym. Prace remontowe kosztowały niemal 15 milionów złotych, a po odnowionej linii przejechał dziś pociąg testowy Kolei Dolnośląskich.

Linia nr 341 relacji Bielawa Zachodnia – Dzierżoniów była pierwszym z 22 odcinków tras, które od PKP przejmuje samorząd województwa. W połowie grudnia ubiegłego roku marszałek przejął zarząd nad nią, a w styczniu 2019 ogłoszono przetarg na jej rewitalizację.


- Przejmowanie i reaktywacja nieczynnych linii kolejowych to jeden z elementów strategii rozwoju transportu w naszym regionie. Przejmiemy od PKP ponad 20 odcinków linii kolejowych. W sumie to ponad 400 km torów, które w dużej części rozszerzą system komunikacji na Dolnym Śląsku. Mieszkańcy zyskają nowe połączenia do pracy, szkoły czy do miejsc wypoczynku, a  turyści łatwiejszy dojazd do wielu turystycznych atrakcji w naszym regionie – wyjaśnia marszałek Cezary Przybylski.


Przetarg rozstrzygnięto w marcu br., a prace rewitalizacyjne zostały podzielone na dwa zadania. Pierwsze dotyczyło budowy urządzeń samoczynnej sygnalizacji przejazdowej na czterech przejazdach kolejowych. W ramach tego zadania wpłynęło 10 ofert, a najkorzystniejsza okazała się ta wrocławskiej firmy PROTEL na sumę ok. 2,5 mln zł netto. Drugie z zadań dotyczyło kompleksowej rewitalizacji linii wraz z modernizacją 3 peronów/stacji – Bielawa Wschód, Zachód i budowy stacji Bielawa Centralna. W ramach zadania do Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei wpłynęło 8 ofert, a wybrana została oferta firmy INFRAKOL z Jawora opiewająca na kwotę 9 mln zł netto.


Pozyskana od PKP linia będzie stanowiła przedłużenie relacji pociągów z Wrocławia do Dzierżoniowa. Kursy zostaną przedłużone do Bielawy Zachodniej. Czas podróży do Wrocławia wyniesie ok. 85 minut, a inwestorem i zarządcą linii będzie DSDiK. Dzięki współpracy samorządu województwa i rządu wykluczenie transportowe na Dolnym Śląsku będzie dotyczyło około 100 tys. osób mniej w skali całego Dolnego Śląska.