rozmiar czcionki: A | A | A

Krajowa Sieć Onkologiczna pomogła skrócić kolejki do specjalistów

28.02.2020 12:00

Po prawie roku od wprowadzenia pilotażu Krajowej Sieci Onkologicznej Ministerstwo Zdrowia podsumowało efekty wprowadzonych zmian. Nowa organizacja opieki onkologicznej i wprowadzony system monitorowania jakości doprowadził do przyspieszenia ścieżki pacjenta. Najlepsze efekty udało się osiągnąć u pacjentów z podejrzeniem raka płuca – czas oczekiwania na wizytę pierwszorazową dla tych pacjentów skrócił się z dwóch miesięcy do dwóch dni.

W lutym 2019 r. w dwóch województwach dolnośląskim i świętokrzyskim wystartował pilotaż Krajowej Sieci Onkologicznej. Według stanu na 3 stycznia br. od tamtego czasu do pilotażu przystąpiło prawie 6 tys. pacjentów, u których zdiagnozowano jeden z pięciu najczęściej wykrywanych w Polsce nowotworów: płuca, piersi, jelita grubego, gruczołu krokowego i jajnika. W woj. dolnośląskim, gdzie leczenie onkologiczne jest rozproszone, nieco ponad 40% pacjentów stanowią pacjenci Dolnośląskiego Centrum Onkologii – największego ośrodka w regionie. Pozostałe około 60% pacjentów leczonych było w 12 szpitalach uczestniczących w pilotażu. W dużo mniejszym woj. świętokrzyskim prawie wszyscy pacjenci są leczeni w Świętokrzyskim Centrum Onkologii. W ostatnim czasie do pilotażu dołączyły dwa kolejne województwa: podlaskie oraz pomorskie.

Jak wygląda opieka onkologiczna w sieci?
W sieci onkologicznej pacjent ma do dyspozycji infolinię onkologiczną, za pośrednictwem której może umówić się na pierwszorazową wizytę w przypadku podejrzenia nowotworu. Infolinię obsługuje wojewódzki ośrodek koordynujący, który zbiera ze wszystkich szpitali w sieci informacje o najbliższych wolnych terminach. Konsultanci proponują pacjentowi najszybszy termin wizyty, najbliżej miejsca zamieszkania. Tylko w woj. dolnośląskim w ten sposób termin wizyty ustaliło 730 pacjentów.


Niezwykle istotne jest, że pacjent w sieci onkologicznej nie musi sam szukać odpowiedniego dla siebie ośrodka, w którym powinien podjąć terapie. Do sieci zakwalifikowano ośrodki spełniające sztywne kryteria dotyczące odpowiedniej liczby lekarzy, sprzętu medycznego i doświadczenia. Ośrodki w sieci onkologicznej współpracują ze sobą i od razu kierują pacjenta do ośrodka, który jest przygotowany do leczenia danego nowotworu. Jest to szczególnie ważne w przypadku leczenia chirurgicznego, które powinno być przeprowadzane wyłącznie w szpitalach z dużym doświadczeniem.

Sieć pomaga w stosowaniu międzynarodowych standardów diagnostyki i leczenia
Przed wprowadzeniem sieci onkologicznej publikowano wiele raportów opisujących zły stan opieki onkologicznej. Dlatego celem pilotażu sieci nie było pokazanie jak bardzo jest źle, tylko wprowadzenie wysokich standardów opieki i sprawdzenie jak będą wpływały na przebieg diagnostyki i leczenia. Specjaliści wojewódzkiego ośrodka koordynującego wypracowali standardy postępowania diagnostyczno-terapeutycznego, które następnie wdrożone zostały we wszystkich szpitalach włączonych do sieci. Standardy oparte na wytycznych międzynarodowych, uznanych towarzystw naukowych, wprowadzone zostały za pomocą prostych i intuicyjnych szablonów (checklisty) i protokołów. Dzięki temu wyrównujemy poziom leczenia i szanse pacjentów na wyleczenie, ponieważ mają dostęp do leczenia o tym samym standardzie, niezależnie od miejsca zamieszkania

Wyniki leczenia w szpitalach będą jawne
Opieka w sieci onkologicznej podlega surowej ocenie – jest kontrolowana przez system monitorowania jakości, jak i przez samych pacjentów, którzy mogą wypełniać ankiety satysfakcji. System monitorowania jakości zbiera dane medyczne ze wszystkich szpitali i analizuje je pod kątem terminowości i zgodności ze standardami. Wyniki analiz można przedstawić na pojedynczy PESEL, czyli całą ścieżkę, jaką przeszedł pacjent oraz zbiorczo dla całej populacji w danym województwie.

Najważniejszą informacją, jaką zaczęto gromadzić w sieci onkologicznej w sposób wystandaryzowany są wyniki badań histopatologicznych. Wyniki badań gromadzone są w formie raportów synoptycznych (do tej pory nie było takiego obowiązku), czyli według określonych standardów zapisu. To niezwykle istotne, ponieważ ujednolicony schemat zapisu pozwala na uniknięcie złej interpretacji wyniku i zredukowanie błędnych decyzji klinicznych.

System pomiaru jakości monitoruje wiele parametrów, jak np. terminowość badań, a ściślej, ile dokładnie pacjent czekał na opis wyniku badania – do tej pory również nie było obowiązku monitorowania tego. W chorobie onkologicznej czas ma kluczowe znaczenie, etap diagnostyki powinien przebiegać sprawnie, bez zbędnych opóźnień, aby pacjent mógł jak najszybciej podjąć leczenia.

W przyszłości wszystkie te informacje powinny być dostępne na ogólnokrajowym portalu onkologicznym, tak aby pacjent mógł wybrać ośrodek, w którym chciałby podjąć leczenie. Ośrodki będą ze sobą porównywane, a te które będą miały najlepsze wyniki będą dodatkowo premiowane.  

Efekty programu
Weryfikacja i dostosowanie do aktualnie obowiązujących standardów postępowania spowodowało m.in. unikanie okaleczających zabiegów w raku piersi – tj. minimalizowanie odsetka zabiegów inwazyjnych, w sytuacjach klinicznych, w których możliwy jest wybór metody zabiegu. Zmniejszyły się również wskazania np. do adjuwantowej chemioterapii w raku jelita grubego, która jest bardziej toksyczna dla pacjenta, a której można uniknąć dzięki prawidłowej diagnostyce. Optymalizacja leczenia zmniejsza również objawy uboczne leczenia systemowego poprzez opracowanie postępowania "około-chemioterapeutycznego, co w efekcie zmniejszyła się liczba powikłań.

Ale największym osiągnięciem sieci onkologicznej jest coś, czego nie widać na pierwszy rzut oka. Sieć onkologiczna pokazała bardzo korzystny mechanizm – jeśli zaczynamy coś mierzyć i sprawdzać, uczestnicy systemu zaczynają bardziej się starać. Do tej pory większość informacji miała charakter deklaratywny. Pilotaż wprowadził obowiązek raportowania danych w sposób ujednolicony. Są to pierwsze onkologiczne rejestry narządowe w Polsce pozwalające na obiektywną ocenę jakości opieki.


Sieć onkologiczna przyniosła poprawę sytuacji pacjentów i przyspieszyła realizację kolejnych etapów diagnostyki i leczenia. Spowodowała również wzrost liczby pacjentów na poszczególnych etapach ścieżki pacjentów, co jest naturalnym efektem sprawniej działającego systemu. Większa liczba pacjentów, u których realizowane są deficytowe procedury zwiększyły deficyt szpitali. Ze środków przeznaczonych na realizację pilotażu szpitale otrzymały tylko kilka procent. Dlatego, jeśli chcemy poprawiać jakość opieki onkologicznej, muszą iść za tym adekwatne środki finansowe.