rozmiar czcionki: A | A | A

Marta Prorok, Tomasz Groszek i Justyna Sąsiadek pochodzą z Nowej Rudy i okolic, miasteczka położonego niedaleko czeskiej granicy w niezwykle malowniczym zakątku Sudetów. Cała trójka pracuje w Pro Publico Bono, jednej z niewielu miejscowych organizacji pozarządowych, której zadaniem jest pomoc niepełnosprawnym dzieciom i dorosłym oraz ich rodzinom. Swój esej otwierają wierszem Samotny, napisanym specjalnie z okazji tej książki przez Tomasza, w którym zwraca uwagę na odosobnienie ludzi niepełnosprawnych w społeczeństwie. Temat odosobnienia i izolacji przewija się przez cały esej, który zabiera czytelnika na tereny Dolnego Śląska charakteryzujące się dramatycznym brakiem instytucji pomocowych i dostępności dla ludzi niepełnosprawnych. Na samym początku rozdziału Marta dokonuje sugestywnego opisu etnograficznego własnego doświadczenia ze spotkania z matką niepełnosprawnej dziewczyny w nieprzystosowanym dla niepełnosprawnych autobusie, która opowiada o mnóstwie przeszkód, jakie musi pokonać, aby doprawić swą córkę do szkoły. Marta, wraz z Tomaszem i Justyną, decydują się przeprowadzić rozmowy z niepełnosprawnymi i ich rodzinami. W oparciu o wyniki badań, grupa opisuje najważniejsze problemy, z jakimi stykają się rodziny niepełnosprawnych dzieci – ubóstwo, trudności wynikające z życia w architektonicznie nieprzystępnym miejscu, pełne poświęcenie się rodziny w celu umożliwienia podstawowego bytu społecznego ich dzieci, izolacja i samotność. Z ich raportu wyłania się obraz społeczności zupełnie pozbawionej możliwości pomocy ze strony odpowiednich instytucji trzeciego sektora, które mogłyby skutecznie pomóc zmniejszyć trudności piętrzące się przed rodzinami i pomóc w integracji niepełnosprawnych z większością społeczeństwa. Marta i jej towarzysze, którzy, jak mówią o sobie, „maja wielkie serca, mnóstwo pomysłów i są gotowi do współpracy”, deklarują, że „chcą poświęcić swe życie pomocy innym”. Marta kończy studiować trapię pedagogiczną i posiada duży dom, w którym chciałaby otworzyć Warsztaty Terapii Zajęciowej dla osób niepełnosprawnych. Mamy nadzieję, że przy pomocy Tomasza i Justyny i z wiedzą, którą zdobyła na temat możliwości finansowania inicjatyw, Marta będzie w stanie przekonać lokalną i regionalną administrację, żeby wsparła projekt, który otworzyłby pierwszą możliwość poprawy życia niepełnosprawnych i ich rodzin w Nowej Rudzie i okolicach.